Czarodziejski czas z książką


   
Zawsze uważałam i jest tak nadal, że książki wybierają czytelnika, a nie odwrotnie. Oczywiście często sami staramy dokonywać wyborów czytelniczych, ale nie zawsze są takie jak tego oczekujemy. Rada jest na to jedna gdy zauważymy, że książka nie jest na tyle interesująca to ją odłóżmy jest tyle ciekawych i nieprzeczytanych, że szkoda marnować CZASU.





 I właśnie ta konkretna książka, która mnie oczarowała to „Czas czarodziej” i bynajmniej czas spędzony z nią nie był stracony. Czy są tu jacy dorośli, którzy lubią czytać dziecięcą literaturę? Mam nadzieję , że tak choć nie mam dzieci bardzo lubię prostotę książek dla najmłodszych czytelników. Czasem mam wręcz wrażenie, że są napisane specjalnie dla dorosłych i takowy oto dorosły, który szuka w gąszczu książek dla dzieci albo zwyczajnie z ciekawości podchodzi do działu dla dzieci jest tak oczarowany daną książką, że chce ją MIEĆ. 



Przejdźmy do sedna a konkretnie do książki jest ona autorstwa dwóch Portugalek:  tekst – Isabel Minhos Martins, ilustracje-Magdalena Matoso. Pierwsza prócz czytania uwielbiała słuchać historii opowiadanych przez dziadków, sąsiadów, ciotki i przyjaciół. Oczarowana magią słów postanowiła przekonać się co możemy z nimi zrobić i odwrotnie jak słowa na nas wpływają i tak oto została znaną pisarka. Natomiast Magdalena Matoso to czarodziej kolorów, kształtów, obrazów. Skończyła grafikę na Wydziale Sztuk Pięknych w Barcelonie, założyła wraz z przyjaciółmi wydawnictwo  Planeta Tangerina, które wydaje książki z pięknymi ilustracjami. Powiem wam szczerze jestem pod wielkim wrażeniem tej pozycji książkowej i brawa dla tych dwóch kobiet, za wspaniałą ucztę czytelniczą. 



Pierwsze co mnie przyciągnęło to ilustracje, człowiek to wzrokowiec i nikt pewnie nie zaprzeczy, że okładka to bardzo ważny czynnik skłaniający do sięgnięcia po książkę. Pierwsze co zrobiłam to przekartkowałam  Czarodzieja….i ogarnęła mnie nostalgia, ponieważ ilustracje były bardzo podobne, do serii książek „Poczytaj mi mamo”. Kolory podstawowe, kreska i kształty wyraźne -  to z pewnością zainteresuje najmłodszego czytelnika. 



Jeżeli chodzi o treść to w ciekawy sposób Isabel, próbuje wytłumaczyć co to jest czas i  jak się zmienia. Bo czy my doroślibyśmy potrafili wytłumaczyć co to jest czas? nie możemy go zobaczyć, dotknąć, posmakować, ale możemy go poczuć jak się zmienia. W prosty i niekownecjonalny sposób poradziła sobie autorka, zachęcam was gorąco do sięgnięcia po „Czarodzieja czasu” kobiecego duetu portugalskiego. PAMIĘTAJCIE  NIE TRAĆCIE CZASU!






Komentarze