Książka na 365 dni
Ten wpis piszę w dniu, kiedy za żadne skarby nie wyściubię nosa na zewnątrz, wieje i jest paskudna zamieć śnieżna. Patrzę z nostalgią na widok za oknem i dziękuję, że ludzie wymyślili książki, cappuccino oraz grzejniki, bo można się z potrójną siłą ogrzać i tak lepiej się robi na duszy. Z wiekiem doceniam małe przyjemności, mam ulubionych ludzi, miejsca i książki, te ostatnie skrupulatnie gromadzę, jednak aby zagościły na stałe w moich zbiorach muszą przejść surowe wytyczne. Trzy z nich przez cały rok będą mi towarzyszyć i codziennie z radością do nich wracam. Oto książki, które i Tobie drogi czytelniku gorąco polecam.