Daj sobie CZAS



Ostatnio brakowało mi zupełnie weny twórczej, próbom nie było końca, ale w końcu postanowiłam sobie dać czas. A jak często tobie zdarza się dać sobie taki luksusowy produkt jak „CZAS”? Już same reklamy nie zachęcają do być slow, bo trzeba „szybciej, celniej..” – ale czy o to chodzi?

W życiu codziennym jesteśmy bombardowani przeróżnym wabikami szybkie randki, kurs szybkiego czytania, przyjdź na trening na 15 minut - osiągniesz to co ćwicząc przez godzinę, fast food…. itp. – ogarnęła nas mania szybkości. Gonimy, śpieszymy, aż na horyzoncie widzimy nasz upragniony cel i……………upadamy prosto na twarz, zmęczeni, zirytowani, z problemami zdrowotnymi i z psychologiem w pakiecie. Pół biedy jak robimy to sobie, ale coraz bardziej dosięga to dzieci. Często są one już tak zmęczone w ciągu tygodnia, mając czas wypełniony po brzegi zajęciami dodatkowymi, że wręcz proszą rodziców o wolny czas dla siebie.

KOCHANI DAJMY SOBIE CZAS na…...

rodzinny posiłek, przytulanie, uśmiech, wsłuchanie się w siebie, spacer, celebrowanie chwil bycia razem, pogaduchy do poduchy, skakanie po kałużach, wpatrywanie się w chmury, słuchanie ulubionej muzyki, taniec, medytację, nieśpieszną rozmowę…

I mogłabym tak wymieniać i wymieniać, ale o tych aspektach i o wielu innych porusza Carl Honore w swojej  książce „Pochwała powolności”. Autor testując na sobie nieśpieszne tempo, potwierdza, że zwolnienie rytmu przekłada się na jakość naszego życia. Mnie szczególnie zainteresował rozdział odnośnie miasta Bra we Włoszech. Jest ono jednym z miast, które zapoczątkowało międzynarodowy ruch Cittaslow założony w październiku 1999 roku. Koncepcja jego opiera się na stworzenie miejskiej przestrzeni do dobrej jakości powolnego życia, przy dbałości o zdrową żywność, ochronę środowiska, promowanie lokalnych produktów oraz zachowaniu wyjątkowego charakteru miasta. Idąc tym topem nie domówiłam sobie sprawdzenia, czy i polskie miasta nałażą do tego ruchu. Jakże było moje zdziwienie, jak aż 26 miasta należy do tego ruchu i ani w jednym nie byłam, dlatego koniecznie muszę to nadrobić.

Jak widzicie dzięki każdej książce można się dowiedzieć coś nowego, a i powolne czytanie może dać nam dużo przyjemności. Bardzo Wam polecam przeczytanie w zwolnionym tempie „Pochwałę powolności” Carla Honore – zaręczam nie będzie to czas stracony.





Tymczasem ja idę dalej celebrować mój CZAS.

Komentarze

  1. Ja gdy nie mam weny do pisania, to zawsze sobie daję czas i nie robię nic na siłę. To tylko od ludzi zależy, czy ulegają temu szybkiemu trybowi życia. Wystarczy od czasu do czasu się zatrzymać, usiąść w ogrodzie/parku/ na działce ze znajomymi i po prostu celebrować czas wolny...wtedy cała ta bieganina jest bardziej znośna. O Włoskich miastach też szczerze nie słyszałam, ciekawe zjawisko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Celebracja czasu jest bardzo wskazana, szczególnie w zielonych okolicznościach przyrody :-)

      Usuń
  2. Czuję, że to książka dla mnie, bo żyję na wysokich obrotach, a takie zwolnienie i odstresowanie będzie dobre dla samopoczucia fizycznego i psychicznego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To szczególnie Ci polecam na pewno znajdziesz coś dla siebie :-)

      Usuń
  3. ostatnio stwierdziłam, że doba powinna trwać 48 godzin i chyba wtedy ze wszystkim bym zdążyła. Ja zyje w wiecznym niedoczasie, ale trafia mi sie taki dzień kiedy patrzę w niebo leżąc na kocu, bez zegarka ale z lampką wina. Wtedy to jest mój czas....tylko dla mnie i moich myśli.
    Natalia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Większość z nas tak ma, najważniejsze to znaleźć równowagę pomiędzy obowiązkami, a czasem wolnym :-)

      Usuń
  4. Dlatego ja zawsze mówię, że dobrze jest się nie spieszyć i nie stresować. Różne złe rzeczy mnie jeszcze czekają, ale przynajmniej wrzodów żołądka nie dostanę ;) A książkę przeczytam - wydaje się ciekawa. No i muszę też poszukać tych polskich miast - jak jakieś będzie blisko to JEDZIEMY!

    OdpowiedzUsuń
  5. ja zawsze daję sobie czas, bo jak napisałaś jest to luksusowy produkt, ale przy tym darmowy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem za! Całym sercem. Dlatego tak bardzo doceniam celebrowanie posiłków przez Francuzów i cieszenie się chwilą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Francuzi są w tym mistrzami, ale i my jesteśmy na dobrej drodze do rytmu slow :-)

      Usuń
  7. Muszę Ci przyznać rację co do tego pędu. Mam wrażenie, że ja codziennie spieszę się jeszcze bardziej. Warto na chwilę złapać oddech i dać sobie czas :]
    Pozdrawiam, Martyna z www.wpuszczonawmaliny.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Martyna chwila dla siebie potrafi zdziałać cuda :-)

      Usuń
  8. zgadza się, trzeba umiejętnie celebrować swój czas wolny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I o tą umiejętność i troskę dla siebie najbardziej chodzi - obyśmy ją nie zatracili w codziennym pędzie :-) pozdrowienia!

      Usuń
  9. Sama mam problem z dawaniem sobie czasu, ale staram sięz tym walczyć :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja ostatnio doszłam do wniosku, że muszę przestać tak pędzić, bo zaczyna mnie to wszystko przytłaczać i tak zrobiłam! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Niestety gonimy gonimy. Czasem sami nie wiemy za czym ale wszyscy pędzą i my również. Na szczęście mieszkam w mieście, w którym nie jest aż tak źle jednak kiedy studiowałam w Warszawie tam wszyscy codziennie pędzą. Dobrze było wrócić do domu...

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo lubię takie niespieszne czynności, w których po prostu się nie spieszę. Czy to jest zabawa z dzieckiem, czy nawet jazda samochodem. Byle by się nie spieszyć i złapać oddech!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale mądrze :) Ja mam często z tym problem, żeby zwolnić i pozwolić sobie na celebrację. To też zawsze zależy od momentu życia w jakim się znajdujemy. Ja mam teraz w domu niemowlaka, pracuję i staram się dbać o siebie i swój rozwój. To wszystko sprawia, że ciągle chce się więcej, bo apetyt w każdej dziedzinie rośnie w miarę jedzenia. Gdy widzę, że udaje mi się robić wszystko sprawniej, automatycznie myślę: hmmm co by tu jeszcze zrobić...? A to właśnie jest ten czas na odpoczynek i celebrację :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zaciekawiłaś mnie bardzo! Wymieniłabyś kilka z polskich miast, które oficjalnie uczestniczą w tym ruchu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to się ciesze bardzo, są to m.in.: Reszel, Biskupiec, Bisztynek, Lidzbark Warmiński. Wszystkie inne miasta znajdziesz na polskiej stronie http://cittaslowpolska.pl

      Usuń

Prześlij komentarz