Jak zostałam prawie mistrzynią kulinarną i o cieście, którym się cieszyłam 3 sekundy!

  





Gotowanie to trudna sztuka, nikt nie powiedział, że jest prosta ale nikt nie zaprzeczył, że jest nie osiągalna. Zanim się zabrałam za zgłębianie trudnej sztuki kulinarnej najpierw musiałam mieć dobre postawy teoretyczne.
Wertowałam różnego rodzaju książki, czasopisma, poradniki, aż w końcu postanowiłam zrobić sernik na zimo zachwalany przez jedną z celebrytek, której wszyscy domownicy uwielbiają go. Po połączeniu serków z żelatyną i owocami (oczywiście nie wdaję się w szczegóły), wlałam go do tortownicy i z iście świętym namaszczeniem włożyłam na noc do lodówki. Rano postanowiłam zdjąć obręcz i cieszyć się jego widokiem i być dumna ze swojego dzieła, moja radość trwała 3 sekundy po tym czasem ciasto opadło i zrobił się wielki różowy kleks na stole. Po takiej porażce analizowałam, myślałam, aż w końcu postanowiłam dać sobie spokój na jakiś czas z tą trudną sztuką. 

Do czasu, aż z polecania koleżanki trafiłam na super fantastyczna książkę kulinarną Magdaleny Grzegorczyk "Szybko, smacznie, domowo", jest ona autorką bloga Gotuj.Skutecznie.Tv na podstawie własnych doświadczeń i eksperymentów, pokazuje jak szybko tanio i prosto przyrządzić danie, które zachwyci domowników. Na początku podchodziłam z rezerwą do tej książki, bo nie jedną miałam w ręce i niejedna mnie rozczarowała, ale ochy i achy zrobiły swoje i postanowiłam mieć ją w swojej biblioteczce. Książka podzielona jest na kilka rozdziałów: popularne z bloga, przed pracą, w pracy, po pracy,  weekend, spotkania towarzyskie. Dla mnie hitem jest pizza jak z pizzerii (dostała ona recenzję od mojej siostry, że jest lepsza niż najlepsza, którą jadła w pizzerii w Krakowie), zupa meksykańska, ciasto marchewkowe itp. 


Warto zajrzeć od czasu do czasu na bloga, ponieważ nie wszystkie przepisy znajdują się w jej książce, a jest tam prawdziwa kopalnia skarbów kulinarnych, która co jakiś czas powiększa swoją ilość o nowe autorskie przepisy. 


Doświadczenia moje pokazały mi, że trzeba trafić na odpowiednie przepisy i każdy nowy, który zgłębiamy traktować jako przygodę kulinarną. Szczerze Wam polecam tą pozycję książkową :-)

Komentarze